W Nowinach koło Chełma powstanie hospicjum stacjonarne. Rada Powiatu Chełmskiego wniosła poprawkę do uchwały w sprawie przekazania 2,5-hektarowej działki na własność Stowarzyszenia Hospicjum Domowego im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego w Chełmie, które już od 10 lat zajmuje się przewlekle chorymi z terenu miasta i okolic.
– Jest to niezbędna społecznie inwestycja. Dziwię się, że do tej pory nikt nie wpadł na pomysł, żeby zbudować takie hospicjum – mówi Tadeusz Boniecki, prezes stowarzyszenia. – Ksiądz Malinowski był w chełmskim środowisku wyjątkowym autorytetem. Zmarł na chorobę nowotworową. Jego śmierć stała się impulsem, by założyć stowarzyszenie, które będzie się zajmowało opieką nad chorymi. Na początku było to kilka osób. Teraz do pacjentów dojeżdża lekarz oraz pielęgniarka. To tzw. zespół opieki hospicyjnej. W jego skład wchodzi także fizjoterapeuta, psycholog oraz duszpasterz. Mamy także wolontariuszy. Przy hospicjum działają również dwie grupy wsparcia: dla osób w chorobie nowotworowej oraz dla bliskich w żałobie.
Tadeusz Boniecki, prezes stowarzyszenia
Justyna Fidler, obsługa sekretariatu
Monika Korniejuk, prowadząca grupę wsparcia osób będących w chorobie nowotworowej
– Pacjentów najczęściej zgłaszają rodziny. Pierwszym i niezbędnym krokiem jest skierowanie. Każdy chory powinien także dostarczyć dokumentację. Na miejscu podpisywana jest zgoda na objęcie opieką. Bez niej nasz zespół hospicyjny nie może działać. Następnie uruchamiane są odpowiednie procedury – wyjaśnia Justyna Fidler, która zajmuje się administracją w hospicjum.
– Kiedy usłyszałam, że hospicjum szuka wolontariuszy – z potrzeby serca odpowiedziałam na ten apel. Okazało się, że to miejsce dla mnie, w którym mogę wspierać potrzebujących. Tu ludzie dzielą się tym, jak walczą z chorobą. Pomocy często potrzebują także najbliżsi chorujących – podkreśla Monika Korniejuk, która prowadzi grupę wsparcia osób będących w chorobie nowotworowej.
– Zamierzamy zbudować kompleks, w którym będzie dom opieki hospicyjnej oraz długoterminowej i hostel na pobyty czasowe dla rodzin chorych – wymienia prezes Boniecki. – Chcielibyśmy, by w tworzenie tego miejsca zaangażowali się wszyscy chełmianie. Będziemy apelowali, rozmawiali, prosili, organizowali różnego rodzaju kwesty i koncerty, by zebrać środki na tę inwestycję. Będzie ona kosztowna. Zakładamy nawet kilka milionów złotych.
Pieniądze na budowę stacjonarnego hospicjum stowarzyszenie chce pozyskać także ze środków unijnych oraz ministerialnych.